
10 lat temu powstał pierwszy sklep z aplikacjami mobilnymi: App Store. Od tego czasu aplikacje na dobre zagościły w naszym życiu i dziś służą komunikacji, rozrywce, ułatwiają zakupy, a także kontakt ze sztuką – w poczekalni, metrze, samolocie i podczas niezliczonych innych okazji.
Sylwia Żółkiewska
Sztuka w kieszeni
Oczywiście ze sztuką najlepiej obcować na żywo, jednak smartfony, tablety i aplikacje mobilne umożliwiają poznanie zbiorów w nietypowy sposób, w wybranym miejscu i czasie, poza budynkiem muzeum. Pomagają w tym także osobom z niepełnosprawnościami (dzięki wirtualnym asystentom czy audiodeskrypcji). Z pomocą różnych sensorów, technologii wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości, a także dzięki intuicyjnemu, dotykowemu ekranowi możemy nie tylko biernie przeglądać reprodukcje, ale także pogłębić kontakt z dziełem sztuki, wejść z nim w interakcje, a nawet samemu zostać twórcą remiksując udostępnione zbiory.
Mobilne muzea dziś
Obecnie każde większe muzeum posiada swoją aplikację mobilną – wirtualne zwiedzanie nie ma granic. W smartfonie możemy podziwiać zarówno sztukę europejską i amerykańską (w aplikacjach Guggenheim Museum, Courbet: Entrez dans l’atelier Musee d’Orsay, MAK – Austrian Museum of Applied Arts z piękną kolekcją sztuki użytkowej i secesji, Rijksmuseum czy nagradzanej aplikacji Museum Barberini, która oferuje spacery 360°), jak i współczesną sztukę Australii (Contemporary: Art Gallery of New South Wales), sztukę Japonii (Tohaku Navi).
W aplikacjach takich jak Living Paintings: Thyssen-Bornemisza Museum i Tohaku Navi możemy spróbować swoich sił jako twórcy, czy to przerabiając dzieło Kandinskiego czy też tworząc swoje pierwsze maki-e.
Należy jednak zauważyć, że choć aplikacji muzealnych jest mnóstwo, to mają one różną jakość. Zdarza się, że nie są aktualizowane i nie działają na niektórych urządzeniach. Taki los spotkał bardzo dobre aplikacje Museum of Modern Art w Nowym Jorku: MoMA ART LAB (dla dzieci) i MoMA AB EX NY oraz Muzeum Designu w Londynie (Design Museum).
Sztuka świata w jednej aplikacji
Odpowiedzią na brak regularnych aktualizacji aplikacji muzealnych mogą być aplikacje agregujące zbiory z wielu instytucji, np. ciesząca się dużą popularnością aplikacja DailyArt, która prezentuje jedno dzieło sztuki dziennie czy Google Art&Culture, dzięki której można zwiedzić słynne katedry, place i budynki podczas spacerów 360°lub wyszukać portret swojego sobowtóra.
Uwagę zwraca także Smartify, nazywane ‘Shazam of the Art Museums’. Jest to aplikacja z rozszerzoną rzeczywistością, która pomoże zidentyfikować dzieło sztuki z jednego z 30 muzeów po najechaniu kamerą smartfona na dany obraz lub jego reprodukcję.
Po najechaniu okiem kamery tabletu lub smartfona z włączoną aplikacją Smartify można uzyskać informację o reprodukcjach powyżej.
Wielbicieli sztuki współczesnej zainteresuje wielokrotnie nagradzana aplikacja ArtPassport, dzięki której w trakcie spacerów 360° można zwiedzić najnowsze wystawy w najlepszych galeriach w Londynie, Nowym Yorku czy nawet Reykjaviku.
Proszę dotknąć obrazu, czyli przyszłość wirtualnego zwiedzania
Aplikacje stają się coraz bardziej interaktywne, umożliwiając bliższy kontakt z artystą i jego dziełem, przez co mobilne zwiedzanie staje się coraz przyjemniejsze i intuicyjne. Dzięki rozwojowi nowych technologii muzea i galerie mogą łatwo docierać do nowych odbiorców i udostępniać swoje zbiory w angażujący sposób.
Być może już wkrótce na ekranie smartfona lub tabletu – odwrotnie niż w muzeum – będziemy mogli dotknąć i poczuć fakturę rzeźby czy obrazu dzięki ekranom symulującym fakturę z pomocą impulsów elektrycznych. Wówczas doświadczanie dzieła sztuki w przestrzeni wirtualnej stanie się jeszcze bardziej naturalne i realne. Równie ciekawe mogą okazać się eksperymenty muzeów i galerii ze sztuczną inteligencją: boty i wirtualni asystenci oprowadzą nas po muzeum (realnym lub wirtualnym), dobierając ścieżkę zwiedzania idealnie z naszymi preferencjami albo podzielą się z nami swoją wiedzą tak jak np. facebookowy bot Anne Frank czy bot Stańczyk, który obecnie opracowuje Muzeum Narodowe w Warszawie.
Artykuł ukazał się w magazynie Contemporary Lynx w języku angielskim 26 maja 2018:
http://contemporarylynx.co.uk/art-in-your-pocket
Autorka tekstu: Sylwia Żółkiewska jest ekspertką w dziedzinie aplikacji mobilnych dla kultury i edukacji, projektantką, menedżerką kreatywną oraz współpracowniczką Pracowni Otwierania Kultury. Więcej o niej w naszej zakładce o współpracownikach.